![]() |
Austria |
![]() |
Bułgaria |
![]() |
Czechy |
![]() |
Polska |
![]() |
Rumunia |
![]() |
Serbia |
![]() |
Słowacja |
![]() |
Węgry |
Dzień 1
POLSKA
Kierujemy się autostradą A4 w kierunku Krakowa aby później odbić na południe w kierunku Tatr a dokładniej do Nowego Targu. Pogoda jak na razie dopisuje.
Granicę ze Słowacją przekraczamy kilka kilometrów za Jurgowem. Na tej właśnie stacji benzynowej tuż przed granicą spotkaliśmy kilku motocyklistów wracających z Rumunii. Nie mieli dobrych wiadomości. Podobno masa Policjantów z suszarkami i niezbyt dobre drogi.
SŁOWACJA
Nasze Tatry tzn te są już akurat słowackie rozbudzają w nas apetyt, gdyż pierwszym ważnym punktem podróży będą rumuńskie Góry Fogaraskie i ta słynna droga, która się przez nie wije zwana Trasą Transfogaraską.
Ale to zobaczymy dopiero drugiego dnia
Co ciekawe Góry Fogaraskie należą do tego samego pasma górskiego co Tatry, do Karpat. Aż się nie chce wierzyć gdyż przed nami jeszcze 700 km do Transfogaraskiej Szosy a to nadal będą te same góry.
(Na zdjęciu droga do Popradu tam chcemy wjechać na słowacką autostradę D1)
Jak się później okazało słowacka D1 z Popradu do Presov jest w budowie i co chwilę trzeba było z niej zjeżdżać aby za chwilę znowu na nią wjechać. Lecz z Presov na południe do Koszyc a potem do granicy z Węgrami jedzie się już dobrze, starą autostradową "Gierkówką"
(Na zdjęciu pozostające co raz bardziej za nami nasze Taterki)
WĘGRY
Na granicę Węgierską dotarliśmy tuż koło godziny 19. Do tego miejsca przejechaliśmy 630 km i do pierwszego noclegu, który zaplanowaliśmy w Hajdúszoboszló pozostało jeszcze 180 km.
Jednak Węgrzy mają bardzo dobre autostrady dlatego dystans ten pokonaliśmy w niecałe 2 godziny.
Dlaczego Hajdúszoboszló? Dlatego, że są tam 3 duże campingi na których na pewno znajdzie się miejsce na rozbicie namiotu, lub wynajęcie domku.
W 1925 rozpoczęto tutaj eksploatację zdrowotnych źródeł wód termicznych. Obecnie w mieście działają liczne baseny i kąpieliska.
Z powodu zbyt późnej pory i okrutnego zmęczenia kolacja przy świecach odbyła się na krawężniku pobliskiej stacji paliw.
Hajdúszoboszló jest bardzo popularne wśród Polaków, dlatego bez problemu
można porozumieć się na campingu jak i w sklepach w naszym ojczystym
języku.
Dzień 2
Śniadanie na trawie, czyli sposób na nadrobienie braków w budżecie podróży. Zresztą kto nie lubi gorących pachnących bułek z pasztetem i keczupem? Przed nami kilka ostatnich kilometrów do granicy z Rumunią.
RUMUNIA
Rumunia - Wjeżdżamy do kraju, o którym na forach pisano różnie.
Straszono kradzieżami, dziurawymi i fatalnymi drogami na których roi się od Policji, pisano aby uważać na wszechobecnych cyganów, aby parkować tylko na parkingach, na których stoi dużo TIR-ów, bo tam jest bezpiecznej...
(Na zdjęciu przejcie graniczne w Oradea)
... Przez Oradeę przejechaliśmy ostrożnie, zgodnie z przepisami, nigdzie nie odnotowaliśmy Policji, Cyganów, ani czatujących na nas złodziei...
Drogi w mieście dość dobre, więc nabieram optymizmu...
Optymizm kończy się po 3 godzinach.
Krajowa 1 z Oradea do Cluj-Napoca to tylko 150 km, które przejechaliśmy w prawie 4 godziny.
Totalna załamka. Droga bez pasa awaryjnego, co kilka kilometrów wioska z ograniczeniem prędkości, oraz sznur wlekących się jeden za drugim samochodów osobowych i załadowanych ciężarówek.
Do tego z nieba wali żar ponad 30 stopni...
(Na zdjęciu mój koniec optymizmu na stacji paliw gdzieś na krajowej jedynce)
(Na zdjęciu Góry Fogaraskie)
(Na zdjęciu początek drogi Transfogaraskiej zaraz za miejscowością Cârţişoara)
(Na zdjęciu w tle podjazd od strony północnej)
(Na zdjęciu widok na stronę południowa Trasy Transfogaraskiej)
...pięknego jeziora zaporowego Vidraru na rzece Ardżesz, położonego na wysokości 839 m n.p.m. maksymalna głębokość około 155 m...
(Na zdjęciu w tle za jeziorem szczyty Moldoveanu 2544 m n.p.m.(po prawej) i Negoiu 2535 m n.p.m po (lewej) dwa najwyższe szczyty górskie w Rumunii)
Szczęśliwie na wysokości Cluj-Napoca pojawiła się autostrada, której nie miałem w nawigacji, dzięki temu w okolicy Sibiu pojawiliśmy się nie o 21 jak początkowo wskazywała nawigacja lecz o 19.
Jednak była to na tyle późna pora, że nie odważyliśmy się po zmierzchu wjeżdżać w góry na Trasę Transfogaraską.
Postanowiliśmy u podnóża trasy znaleźć jakiś pensjonat, gdyż 11 godzin podróży niezbyt pozytywnie odbiło się na naszej psychice.
(Na zdjęciu Góry Fogaraskie)
Dzień 3
Noc spędziliśmy w przytulnym pensjonacie u podnóża Trasy Transfogaraskiej w miejscowości Cârţişoara i skoro świt odpaliliśmy motonga i ruszyliśmy w górę.
Z początku trasa wyglądała zwyczajnie, tak jak jedna z wielu naszych górskich dróg w Karkonoszach...
(Na zdjęciu początek drogi Transfogaraskiej zaraz za miejscowością Cârţişoara)
... jednak wraz z odległością i wysokością otaczające nas widoki ulegały zmianie. Roślinność stawała się coraz rzadsza, droga coraz bardziej kręta a widoki za każdym zakrętem coraz bardziej powalające. A to był dopiero początek...
A teraz coś o samej drodze.
Szosa Transfogaraska - Najwyżej po Transalpinie położona droga Rumunii – osiąga 2034 m n.p.m.
Szosa Transfogaraska przecina z północy na południe Góry Fogaraskie najwyższe pasmo górskie rumuńskich Karpat, między ich dwoma najwyższymi szczytami – Moldoveanu i Negoiu...
(Na zdjęciu w tle podjazd od strony północnej)
...Szosa Transfogaraska została zbudowana w latach 1970-74 za czasów Nicolae Ceauşescu.
Początkowo miała znaczenie militarne. Podczas jej budowy wykorzystano
miliardowe sumy pieniędzy i 6 milionów kilogramów dynamitu. 40
budujących ją żołnierzy straciło życie...
...Przy drodze działa kilka hoteli i schronisk. Na trasie znajduje się 5 wiaduktów, kilka mniejszych tuneli oraz niezliczona liczba zakrętów...
...W najwyższym punkcie znajduje się jezioro Balea i najdłuższy tunel w Rumunii (884 m) przecinający łańcuch górski...
...Przy trasie od strony południowej znajdują się liczne atrakcje – między innymi zapora na rzece Ardżesz o wysokości 160 metrów tworząca jezioro Vidraru oraz zamek Poienari należący do Włada Palownika (pierwowzoru Drakuli)
(Na zdjęciu widok na stronę południowa Trasy Transfogaraskiej)
Rumuńskie salami czyli jedna z atrakcji podczas zjazdu.
Niestety w dolnej części trasy przy zaporze jest kilkukilometrowy odcinek drogi, który absolutnie nie nadaje się do jazdy. Trzeba być bardzo ostrożnym bo o wywrotkę nie trudno, jednak po przebyciu tego odcinka możemy sycić się widokiem...
...pięknego jeziora zaporowego Vidraru na rzece Ardżesz, położonego na wysokości 839 m n.p.m. maksymalna głębokość około 155 m...
(Na zdjęciu w tle za jeziorem szczyty Moldoveanu 2544 m n.p.m.(po prawej) i Negoiu 2535 m n.p.m po (lewej) dwa najwyższe szczyty górskie w Rumunii)
...jezioro powstało po zakończeniu w 1965 trwającej cztery i pół roku budowy zapory na Ardżesz kilka kilometrów na północ od miejscowości Arefu, rozciąga się wzdłuż 28 km dawnego nurtu rzeki; obecnie, po ukończeniu zapory i wypełnieniu dolin rzeki, ma długość 14 km. W pobliżu zapory znajduje się zamek Poenari.
B U K A R E S Z T
Po zjechaniu z Gór Fogaraskich obraliśmy azymut na Bukareszt (stolicę Rumunii). W Piteşti wpadliśmy na autostradę A1 i po godzinie przekroczyliśmy rogatki rumuńskiej stolicy. Mimo godzin szczytu ruch w stolicy posuwał się sprawnie do przodu. A to wszystko dzięki szerokim arteriom, które prowadzą przez centrum miasta.
(Na zdjęciu Pałac Parlamentu)
Pałac Parlamentu − budynek rządowy znajdujący się w stolicy Rumunii, Bukareszczie, dawniej znany jako Pałac Ludowy, obecnie jest jednym z największych budynków na świecie.
Rozpoczęcie budowy pałacu wymagało rozbiórki około 7 km² centrum starego
miasta i przesiedlenia około 40 000 ludzi z terenu planowanej budowy.
Budowę pałacu rozpoczęto w 1983 roku, nadzorował ją sztab 700 architektów i 20 tysięcy robotników.
Budowla wykonana jest w całości z materiałów pochodzących z Rumunii. Podczas budowy zużyto milion metrów sześciennych marmuru pochodzącego z Transylwanii, trzy i pół tysiąca ton kryształu do skonstruowania 480 zyrandoli (największy z nich waży 2,5 tony), na sufitach zamontowano 1409 mniejszych punktów świetlnych, wykorzystano 700 tysięcy ton stali i brązu do wykonania monumentalnych drzwi i okien, do pokrycia drewnianych posadzek i parkietów zużyto 900 tysięcy m³ drewna. Ponadto wnętrze upiększono kosztownymi dywanami zajmującymi powierzchnię 200 tysięcy m².
Według spisu ludności z 1 stycznia 2009
r., Bukareszt liczy 1 944 367 mieszkańców w obrębie granic miasta.
Około 2,1 mln mieszkańców mieszka w miejskiej aglomeracji. Pod względem
ekonomicznym miasto oferuje potencjalnym inwestorom najwięcej w Rumunii.
Jest również jednym z największych w Europie Południowej centrów
przemysłowych i węzłów komunikacyjnych. Jako najważniejsze rumuńskie
miasto, Bukareszt posiada również wiele uczelni wyższych.
Bukareszt nie jest oblegany przez turystów - znaczna część ruchu turystycznego po Rumunii koncentruje się górach, Siedmiogrodzie, Mołdawii
oraz nad Morzem Czarnym. Przyczyną tego stanu są m.in. ogromne
zniszczenia zabytkowej architektury stolicy, jakiej doznała w wyniku
trzęsień ziemi, II wojny światowej oraz, przede wszystkim, okresu rządów Ceaucescu,
który wyburzył znaczną część starówki oraz wiele obiektów sakralnych.
Mimo tego w Bukareszcie pozostało sporo zabytkowych obiektów, często
"zamaskowanych" socrealistyczną zabudową, oraz liczne muzea.
(Na zdjęciu alei B-dul Unirii mającea swym wyglądem i rozmachem przewyższać słynne Pola Elizejskiea daleko w tle Pałac Parlamentu)
Z Bukaresztu obraliśmy azymut do Mamai najstarszej i największej miejscowość wypoczynkowej w Rumunii, położonej nad Morzem Czarnym,
Z Bukaresztu do prawie samej Mamai prowadzi autostrada A2
(Na zdjęciu ja podczas przyjmowania Enerdżajzera na Rumuńskiej A2 Bukareszt- Cernavoda
- 120km od wybrzeża)
Ukoronowanie dnia czyli pierwszy kontakt z morzem
(Na zdjęciu ja i Morze bardzo Czarne, plaża w Mamai)
DZIEŃ 4
Dwu gwiazdkowy hotel nie należał do najtańszych. Za standard old school czyli "wczesny Gierek" zapłaciliśmy po 100 zł od łebka. Ale za to mieliśmy w pokoju piękne kryształowe popielniczki, kinkiety, zaduch i ciepłą wodę tylko w zlewie. Przejazd hotelową windą dostarczał niesamowitych wrażeń i wyglądał zupełnie tak samo jak w polskim serialu "Daleko od noszy"
(Na zdjęciu Morze Czarne. Widok z hotelowego balkonu)
BUŁGARIA
Z rumuńskiej Mamai do granicy z Bułgarią prowadzi bardzo sympatyczna droga przy samym nabrzeżu. Było gorąco, bardzo gorąco. Na granicy wnikliwa kontrola wszystkich dokumentów a szczególnie tych motocyklowych.
(Na zdjęciu przejście graniczne w Vama Veche)
Przed samą granicą jest stacja paliw ale nie opłaca się tankować. Ceny paliw w Bułgarii są zaskakująco atrakcyjne. Należy tylko mieć zapas w baku na jakieś 30 km. Pierwsza stacja na jaką trafiliśmy była ukryta w miejscowości Shabla, na samym końcu wioski. Ale płatność tylko gotówką.
W Bułgarii jest mało stacji na których można płacić kartami więc przed zalaniem motonga warto się zorientować.Pierwsza poważniejsza awaria. Prawy kufer odmówił dalszej podróży i poleciał sobie do rowu.
Sznurek, taśma klejąca kilka podkładek i na jakiś czas problem został rozwiązany.
Jednak taka mała usterka przywołuje na myśl, że jesteśmy coraz dalej od domu i w dodatku zdani tylko sami na siebie.
DZIEŃ 5-11
N E S E B A R
Nesebar a raczej Ravdę malutką miejscowość nieopodal Nesebaru obraliśmy sobie za bazę wypadową po Bułgarskich atrakcjach na kilka najbliższych dni. W Ravdzie trafiliśmy bardzo fajną tanią kwaterkę 16 zł/os w przeliczeniu na pln.
W ogóle w ceny w Bułgarii są naprawdę bardzo atrakcyjne, piwo 2 zł, wino Kadarka 5 zł, arbuzy 2 zł/szt
Miasto Nessebar jest rezerwatem architektonicznym i archeologicznym od 1956, a od 1983 zabytki kultury w mieście zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO
Należy do najstarszych osiedli Europy.
Zostało założone przez Traków i nazwane "Mesambrią". Ślady trackiego osadnictwa pochodzą
sprzed 3000 lat. W VI w. p.n.e. miasto opanowali Grecy, umocnili i
obwarowali.
W swojej bogatej i burzliwej historii miasto znajdowało się pod
panowaniem rzymskim, bizantyjskim, tureckim. Na wybrzeżu i w porcie
zachowały się pozostałości greckich, rzymskich i bizantyjskich umocnień.
Z wielkiej liczby świątyń jakie tu powstały przetrwało dziesięć budowli
w stanie ruiny. Do najciekawszych należy cerkiew św. Jana Aliturgitosa z
XIV wieku, której fasada była ozdobiona cegłą w różnych kolorach, ceramiką i marmurowymi płaskorzeźbami.
Do najciekawszych zabytków miasta należą siedziby z XVIII-XIX wieku
reprezentujące typ domu czarnomorskiego. Na parterze wykonanym z
kamienia znajdują się magazyny i pomieszczenia gospodarcze, natomiast na górnych kondygnacjach znacznie wysuniętych nad ulicą mieszczą się pokoje.
(Na zdjęciu Cerkiew św. Apostołów)
(Na zdjęciu Cerkiew Chrystusa Pantokratora)
(Na zdjęciu główne wejście do Nessebaru)
Sam Nessebar położony jest na skalistej wyspie, którą z lądem łączy się wąską groblą, na której znajduje się zabytkowy XVIII-wieczny wiatrak.
S O Z O P O L
Kolejną motocyklową wycieczką w przerwie pomiędzy piciem wina, piwa i jedzeniem arbuzów był wypad do położonego ok 70 km na południe od Nessebaru Sozopolu
Sozopol to małe bułgarskie miasto położone na południowym wybrzeżu Morza Czarnego.
Sozopol jest jednym z najstarszych miast na bułgarskim wybrzeżu.
Historyczne badania w okolicach miasta odkryły pochodzące sprzed epoki
brązu pozostałości dawnych mieszkań, porcelanowych garnków, kamieni oraz
narzędzi wykonanych z kości. Sozopol został założony przez Greków z Miletu
w 610 roku p.n.e. Początkowo miasto nazwano Apollonia. W Sozopolu
znajduje się wiele ciekawych zabytków, które stanowią starożytne
pozostałości po panowaniu Greków, Traków oraz Rzymian.
Sozopol przyciąga swoim urokiem. Krajobraz miasta ukazuje wąskie
uliczki, drewniane piętrowe domy z wysuniętymi górnymi kondygnacjami,
drzewa figowe w ogrodach oraz ciekawą architekturę.
Sozopol znany jest także z przepięknych, dobrze zagospodarowanych, piaszczystych i szerokich plaż. W nowoczesnej części miasta usytuowana jest plaża południowa, która obfituje w luksusowe hotele i szereg atrakcji turystycznych
(Na zdjęciu część miasta, wybudowana w czasach gdy miasto nosiło nazwę Apollonia)
DZIEŃ 12
(Na zdjęciu pożegnanie z Mikołajem i Czarnym Morzem)
S O F I A
Sofia - 450 km od Morza Czarnego
Sofia (bułg: София; sofia z gr. znaczy również mądrość) – stolica i największe miasto Bułgarii. Położona w zachodniej części Bułgarii, w śródgórskiej kotlinie, u stóp masywu Witoszy. Miasto leży nad rzeką Bojańską, która jest lewym dopływem rzeki Iskry.
Liczba mieszkańców: 1,27 mln (2007)
Przez centrum Sofii przebiliśmy się właściwie bez zwiedzania. Zdjęcia robiliśmy z motocykla. Tankowanie na jakiejś stacji paliw i obieramy azymut na granicę z Serbią.
(Na zdjęciach Sofia widziana okiem plecaczka)
SERBIA
Po raz pierwszy podczas całej podróży wjechaliśmy na przejście graniczne kraju, który nie jest w Unii Europejskiej ani w strefie Schengen. Zaczęły się nerwowe poszukiwania paszportów na dnie tangbaga.
(Na zdjęciu przejście graniczne z Serbią w Gradinje )
Przejście graniczne z Serbią przekraczamy około godziny 19. Nocleg zaplanowaliśmy w odległym o 120 km Serbskim Niszu. Wbrew moim obawom droga od granicy do miejsca noclegu przebiegła bez jakichkolwiek pertrubacji. Serbia mocno się rozbudowuje, wszędzie dookoła trwają roboty drogowe.
N I S Z
W Niszu czas zatrzymał się na początku lat 90-tych. Na parkingach osiedlowych hity motoryzacyjne schyłku XX wieku. Zamiast rolet w w witrynach sklepowych - kraty jak w dawnych sklepach PSS Społem, nad miastem co chwila przelatują radzieckie MIGI. Momentami czuliśmy się jakbyśmy odbywali wieczorny spacer po Wrocławiu sprzed dwudziestu lat.
(Na zdjęciu Nisz by Night)
Dzień 13
B E L G R A D
(Na zdjęciu Kosovo Force (KFOR) – międzynarodowe siły pokojowe NATO, działające na terenie Kosowa w ramach operacji wsparcia pokoju. Trwająca do dziś operacja sił KFOR, rozpoczęła się 12 czerwca 1999 roku)
(Na zdjęciu autostradowe bramki wjazdowe do Belgradu)
(Na zdjęciu Belgrad i trzy górujące nad miastem wieżowce zwane Bramą Północy Belgradu)
(Na zdjęciu zniszczony podczas bombardowania budynek centrum handlowego, który nie został odbudowany i jest pomnikiem przypominającym tamte wydarzenia)
(Na zdjęciu budynek Parlamentu w Belgradzie)
(Na zdjęciu przejście graniczne w Horgos)

WĘGRY
B U D A P E S Z T
(Na zdjęciu Kosovo Force (KFOR) – międzynarodowe siły pokojowe NATO, działające na terenie Kosowa w ramach operacji wsparcia pokoju. Trwająca do dziś operacja sił KFOR, rozpoczęła się 12 czerwca 1999 roku)
Belgrad należy do najstarszych miast Europy. Jego długa i burzliwa historia sięga wstecz ponad 7000 lat. Ziemie między Sawą i Dunajem były zamieszkiwane jeszcze w paleolicie.
Odkryte podczas prac archeologicznych w jaskini kamieniołomu Lesztanah w
dzielnicy Czukarica liczne szczątki ludzkie (takie jak kości i czaszki neandertalczyków) pochodzą z początków okresu kamienia łupanego.
(Na zdjęciu autostradowe bramki wjazdowe do Belgradu)
...Wiele miast satelickich
Belgradu powstało na miejscu prehistorycznych osad. Osadę poprzedzającą
miasto Belgrad datuje się na IV wiek p.n.e.
W czasach rzymskich
zlokalizowane w tym miejscu było ważne ze względów strategicznych Singidunum. Pod nazwą Belgrad miasto było znane dopiero od IX wieku. W 1521 należący wtedy do Węgier Belgrad został zdobyty przez Turków i pozostawał w ich władaniu do 1878, kiedy stał się stolicą niepodległej Serbii...
(Na zdjęciu Belgrad i trzy górujące nad miastem wieżowce zwane Bramą Północy Belgradu)
24 marca 1999 roku, NATO rozpoczęło bombardowania Serbii. Jako
powód podano konieczność obrony albańskiej mniejszości w Kosowie.
Codziennie przez 78 dni, przy użyciu najnowocześniejszej techniki,
niszczono nie tylko wojskową infrastrukturę, ale też serbskie miasta,
szkoły, szpitale, cerkwie.
(Na zdjęciu zniszczony podczas bombardowania budynek centrum handlowego, który nie został odbudowany i jest pomnikiem przypominającym tamte wydarzenia)
(Na zdjęciu budynek Parlamentu w Belgradzie)
Wyjazd z Serbii nie należał do najłatwiejszych, ponad dwie godziny czekaliśmy w ogonku do bramek celników. Na granicy serbsko-węgierskiej po raz pierwszy spotkaliśmy Romów, którzy za wszelką cenę starali się okrążyć motocykl i wydłubać coś z bagażu. Trzeba było mieć się na baczności.
(Na zdjęciu przejście graniczne w Horgos)

WĘGRY
B U D A P E S Z T
Budapeszt – stolica i największe miasto Węgier, położone w północnej części kraju, nad Dunajem. Formalnie stworzony został w latach 1872-73 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym.
Dzięki takiemu położeniu Budapeszt jest uważany za jedną z najpiękniej położonych stolic...
Budapeszt to jedna z najważniejszych metropolii Europy Środkowej a także 8. najludniejsze miasto Europy. Stanowi wielki ośrodek kulturalny.
Jest też ważnym centrum turystycznym i uzdrowiskowym.
Budapeszt jest uznawany za metropolię globalną. Obecny kształt
terytorialny przybrał w roku 1950, gdy przyłączono do niego 23 okoliczne
miejscowości, dzięki czemu obszar miasta zwiększył się 2,5 raza, zaś
ludność – 1,5 raza.
Piękny wyjazd. Jakbym odwiedził razem z Wami miejsca znane z dzieciństwa, w które jeździłem z rodzicami.
OdpowiedzUsuńGratuluję i szacun z czapą do ziemi za to, piszesz prawdziwą historię Serbii a nie powtarzasz tych idiotyzmów z amerykańskiej i polskiej telewizji. Kosowo to Serbia pod albańską okupacją i to Serbowie byli na masową skalę eksterminowani prze Albańczyków a nie odwrotnie jak łżą w telewizjach świata.
Fausto
Nie mam prawa osądzać narodów. opisuję tylko to co zobaczyłem podczas podróży. A historię mordów bałkańskich opowiadanych przez przez Serbów i Chorwatów zostawię im. Wiedzą jak było...
OdpowiedzUsuń